kemir kemir
455
BLOG

Murzyństwo po polsku

kemir kemir Polityka Obserwuj notkę 1

 Minister Sikorski siłował się kilka dni temu z definicją terminu „murzyństwo”, uprawiając karkołomne wygibasy słowne. Zupełnie niepotrzebnie – wystarczyło zwyczajnie powiedzieć, że „murzyństwo” oznacza wciskanie ciemnoty ciemnemu – wg. rządzących – ludowi. W telewizyjnej debacie, panom z PO i koalicyjnego PSL  zgodnie się „wymsknęło”, że niebawem Sejm ponownie rozpatrzy ustawę o uboju rytualnym zwierząt,  przy czym tym razem PO jak jeden mąż będzie za  dopuszczeniem takiej formu uboju.  Żadnej wolności sumienia przy glosowaniu – ma być dyscyplina partyjna i basta. Można od biedy zgodzić się z prawem rządzącej większości do uchwalania dowolnych praw, bo  „kto bogatemu (rządzącemu) zabroni ” – nawet pomimo gigantycznych kontrowersji wokół tego problemu – ale z nóg zwala co innego.  Panowie Posłowie równie zgodnie zarzekali się na wszelkie świętośći, że sprawa nie ma absolutnie nic wspólnego z aferą taśmową i z nią związanym głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu Tuska.  To tylko i wyłącznie dla dobra rolników, ponoć ponoszącym wielkie straty z powodu restrykcyjnej ustawy i  - jakże by inaczej – dla dobra Polski i Polaków. 

I tu nie wytrzymałem. Kilka przedmiotów,  które miałem w zasięgu ręki, w połączeniu z telewizorem przez moment stanowiło mieszankę mocno wybuchową. Oto przedstawicel partii rządzącej, nie tylko, że ma mnie - wyborcę i pełnoprawnego Obywatela tego nieszczęsnego Kraju – za kompletnego durnia i niedorozwiniętego kretyna, ale za ciemnego dzikusa, ledwo znającego alfabet i nie potrafiącego zliczyć poprawnie do dziesięciu. Takie murzyństwo. A murzyństwu – wg. rządzących - można wcisnąć wszystko.
Panowie! Pominę, że jestem białej rasy, nie mieszkam na drzewie, mięso kupuję w sklepie, kąpię się w wannie i strzygę u fryzjera. Nie mogę jednak pominąć, że posiadam rozum i umiejętności kojarzenia, logicznego myślenia,  tudzież korzystania z nabytej wiedzy.
Jasno w tym wszystkim widać, jak bardzo rządzacy żyją w oderwaniu od fundamentalnej rzeczywistości. Warto zapytać, chociaż tak postawione pytanie będzię pytaniem retorycznym, czy w takim oderwaniu rządzący są w stanie rządzić w ogóle. Najgorsze w tej sytuacji  jest przekonanie rządzących o posiadanych predyspozycjach do sprawowania władzy i sprawowania jej w sposób efektywny, a my – czyli społeczeństwo – uważamy, że jesteśmy efektywnie rządzeni. Tak być powinno, ale aktualnym wynikiem jest absurd. Murzyństwo. Ciemność widzę….
Miałem też nieprzyjemność zobaczyć i wysłuchać w telewizorni pana Daniela Olbrychskiego. Niech będzie, że to wybitny aktor, chociaż złośliwi twierdzą, że wcale nie tyle wybitny, co bardziej „wybity” na wybitnego przez komunistyczne władze. Zostawmy to, ale zachodzę w głowę, co panu Olbrychskiemu daje prawo nazywać aferę z podsluchami mało ważnym i nic nie znaczącym „skandalikiem”.  Zresztą w ogóle wg. pana Daniela PO jest super, Polska to raj na Ziemi i tylko polacy tego nie rozumieją i nie potrafią docenić. Murzyństwo takie, psia mać….
Do tego wredne jakieś. Murzyństwo żaluje tych kilkunastu stówek wydanych na ośmiorniczki, zaraz policzy służbowe samochody, zatrudnionych kierowców, spaloną benzynę i kilka innych jeszcze drobnych wydatków wybrańców Narodu. Murzyństwo odważyło się oburzyć na słowa i tematy, które w trosce o Państwo wygłaszali „zatroskani” dygnitarze. W murzyństwie działa zorganizowana grupa przestępcza, chwiejąca  fundamentami władzy. Murzyństwo nie chce docenić najwspanialszych i najdroższych autostrad, do lekarza chciałoby już od zaraz i nie chce pracować za michę ryżu. Itd. itd, itd....
Wniosek?
Chyba coś pora zmienić: albo władzę, albo murzyństwo.
Niektórzy myślą, że druga możliwość jest realna. Mam nadzieję, że się mylą….
kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka